Kot gotowy do wyjazdu Szybka pobudka i po lekkim śniadaniu wyjazd przed godziną szóstą na trasę. Kot gospodarzy wygląda jak by chciał wpakować mi się do sakwy i pojechać ze mną na wyprawę. Na sz…
Chwilę przed godziną siódmą opuszczam swoją kwaterę. Właścicielka już poprzedniego dnia poinformowała mnie, że nie jest rannym ptaszkiem i zostawi mi otwarte drzwi do garażu gdzie miałem swój rower.…
Horyniec opuszczamy przed godziną ósmą po obfitym lokalnym śniadaniu i kawie z kawiarki. Próba zrobienia zdjęć odrestaurowanego parku nie udaje się, bo pogoda nie jest na razie zbyt słoneczna. Ruszm…
Po pożywnym śniadaniu i upragnionej jajecznicy ruszamy głównymi drogami kierując się na Witków. Droga numer 844 prowadzi do granicy, ale ruch nie jest wielki. My jedziemy wgłąb kraju korzystając…
Poprzedniego dnia po ponad 150 km jazdy zostaliśmy uczciwe nakarmieni i dostaliśmy porcje na śniadanie, bo właścicielka nie lubi się zrywać skoro świt. Pakowanie przed wyjazdem w trasę.
Poprzedniego dnia wydawało nam się, że idziemy na rekord trasy. Piękna pogoda, a nawet upał nie sprzyja szybkiemu pedałowaniu więc rekord wyprawy zrobiliśmy jednak wynik nie utrzymał się długo. Plan…
Opuszczamy wcześnie rano Zielone Zacisze w Hajnówce (wcześnie jak na nas bo wschód słońca był już dawno). Pogoda w sam raz do jazdy rowerem - ani za ciepło, ani za zimno. Ruszamy podziwiając archit…
Z pierwszego noclegu ruszamy później niż planowaliśmy. Poprzedniego dnia tempo było wysokie, ale najbardziej w kość dało nam niewyspanie. Gospodarz atmosfera starał się nadrabiać wszystkie niedogodn…
Plany planami jak już pisałem we wcześniejszym wpisie pewny był termin wyjazdu i trasa do przejechania pierwszego dnia. Na miejscu w Suwałkach planowo mieliśmy być 12:17 i tak udało się nam dotrzeć…
Media społecznościowe